W ostatnim meczu 27. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze ŁKS-u Łódź przegrali na własnym stadionie stadionie 0:2 z Koroną Kielce. Goście, którzy walczą jeszcze o najwyższe cele w lidze, bardzo szybko rozmontowali obronę broniącego się przed spadkiem beniaminka. Pierwsza bramka padła już w 8. minucie, a błąd bramkarza Pavle Velimirovicia wykorzystał Paweł Sobolewski. Dziesięć minut później było już 2:0 - tym razem strzelec wcześniejszej bramki wrzucił piłkę w pole karne, a tam do bramki skierował ją Artur Lenartowski.
Do końca pierwszej połowy inicjatywę mieli gospodarze, jednak mieszanka graczy, którzy nie tak dawno grali w zdecydowanie lepszych zespołach, zawodziła na całej linii. W drugiej odsłonie przewagę mieli podopieczni Leczka Ojrzyńskiego, lecz dwubramkowa przewaga wprowadziła zbyt dużo rozluźnienia w ich poczynania. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, bowiem w 83. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Łukasiewicz.
