FC Barcelona pokonała na wyjeździe 3:2 Valencię w meczu 3. kolejki Primera Division. Bohaterem spotkania został Lionel Messi, który zaczyna wracać do swojej wysokiej dyspozycji. Argentyńczyk zdobył w tym spotkaniu trzy gole, prowadząc swój zespół do prestiżowego zwycięstwa. Katalończycy już w 4. minucie prowadzili różnicą trzech goli, ale gospodarze w ostatniej minucie przed przerwą zdołali strzelić dwa gole, łapiąc kontakt z przeciwnikiem.
- W futbolu dzieją się takie rzeczy. To prawda, że w drugiej połowie mogliśmy powiększyć przewagę, ale prawdą jest także, że Valencia trafiła w słupek i to jest to, co mnie martwi. Minuta pod koniec pierwszej połowy była fatalna, ale patrząc przez pryzmat boiska i klasy rywala to była zdecydowanie najlepsza wersja Barcelony. Nie uważam, że brakowało nam kontroli nad meczem, bo kombinowaliśmy z grą wzdłuż boiska. Nie sądzę, że brakowało nam wariantów. Mógł być remis po trzy, ale i 5:2 dla nas. Sądzę, że nawet gdyby wynik był inny, także byłbym zadowolony, bo dziś udało nam się znaleźć więcej futbolu, więcej dynamiki i więcej ruchu – powiedział Martinez.
