Słabo na początku sezonu spisuje się nasz najlepszy biathlonista. Tym razem Polak w sprincie na 10 kilometrów w Hochfilzen, zajął dopiero 33. miejsce. Zawody wygrał Szwed Carl Johan Bergman. Drugi na mecie ze stratą dziesięciu sekund zameldował się Rosjaninem Andrejem Makowiewem, a trzeci był Banjaminem Wegerm z Austrii. Wszyscy zawodnicy, którzy uplasowali się na podium strzelali dziś bezbłędnie.
Równie dobrze strzelał Tomasz Sikora, który popełnił tylko jeden błąd. Niestety szkopuł tkwi w samym biegu, w którym nasz reprezentant spisuje się po prostu przeciętnie. Pozostała dwójka Polaków spisała się jeszcze gorzej - Krzysztof Pływaczyk zajął 84. miejsce, natomiast Łukasz Szczurek był 92.