Ruch Chorzów awansował do III rundy eliminacji Ligi Europejskiej. „Niebiescy” piłkarze nie popisali się – na własnym boisku zremisowali z maltańskim klubem, Valettą FC. Dzięki remisowi na wyjeździe – 1:1 – Polacy przeszli do dalszej fazy rozgrywek.
Na trybunach stadionu przy ul.Cichej zasiadło ponad pięć tysięcy kibiców Ruchu. Niestety fani byli rozczarowani tempem gry i poziomem meczu – wyraźnie to pokazywali gwiżdżąc na Polaków, którzy męczyli się walcząc z wydawałoby się, łatwym przeciwnikiem.
W pierwszej połowie spotkania padło tylko kilka sytuacji bramkowych, lecz niestety żaden gol. Wszystkich zaskoczyła sytuacja, która miała miejsce w 32 minucie meczu – piłkarze nagle opuścili boisko i podeszli do ławek rezerwowych, aby napić się wody. Miniprzerwa trwała minutę i piłkarze wrócili do gry.
Po przerwie widoczne były jedynie starania Krzysztofa Nykiela, który podłączał się do akcji ofensywnych. Pod koniec meczu, Matko Perdijić w doliczonym czasie gry popisał się, aż trzy razy broniąc własny zespół przed atakami Valetty - obronił strzał z dystansu Briffy, później główkę jednego z rywali, a następnie wybił sparowaną przez siebie piłkę nad poprzeczkę.