2012.08.02// P. Rączka
Uczestnik zeszłorocznej edycji Ligi Mistrzów okazał się zbyt mocny, aby wywalczyć z nim korzystny rezultat w meczu III rundy Ligi Europy. Piłkarze Ruchu Chorzów zdołali utrzymać bezbramkowy wynik do 80 minuty w starciu z Viktorią Pilzno, jednak w ostatnich dziesięciu minutach stracili dwie bramki, które będzie niezwykle ciężko odrobić za południową granicą. Dominacja rywala nie ulegała żadnej wątpliwości. Zespół z Czech choć grał na wyjeździe, to nie przeszkodziło mu to w oblężeniu bramki Peskovicia.
Na dziesięć minut przed końcem sytuację sam na sam wykorzystał Stipka. Strata gola była niejako ceną za próbę podjęcia walki w ofensywie i szukania zwycięstwa na własnym obiekcie. Pięć minut później fatalny błąd popełnił golkiper Niebieskich, przepuszczając piłkę po uderzeniu Durisa między rękami i... nogami. Rewanż w Pilźnie odbędzie się za tydzień.
Ruch: Michal Peskovic - Żeljko Djokic, Maciej Sadlok, Marek Szyndrowski - Marek Zieńczuk, Marcin Malinowski, Gabor Straka (57. Paweł Lisowski), Łukasz Janoszka (60. Filip Starzyński)- Maciej Jankowski, Arkadiusz Piech (81. Andrzej Niedzielan)Viktoria: Petr Bolek - Frantisek Rajtoral, Frantisek Sevinsky, Vaclav Prochazka, David Limbersky - Martin Fillo, Vladimir Darida, Daniel Kolar (87. Marek Hanousek) Pavel Horvath, Jakub Hora (74. David Stipek)- Michal Duris (89. Lukas Hejda)