Polskie siatkarki od zwycięstwa rozpoczęły tegoroczny turniej World Grand Prix. Biało–czerwone wygrały w Limie 3:1 z reprezentacją Belgii. Najwięcej punktów, bo 21 zdobyła w naszym zespole Katarzyna Zaroślińska.
Podopieczne Piotra Makowskiego rozpoczęły piątkowy mecz od mocnego uderzenia, triumfując w partii otwarcia 25 do 18. Lisa Van Hecke i spółka nie zamierzały składać broni i w wymarzonym stylu otworzyły drugiego seta, prowadząc po przerwie technicznej 16:12. Reprezentantki kraju ze stolicą w Brukseli nie zdołały jednak utrzymać swojej przewagi do końca i w decydującym momencie zostały przegonione, ulegając Polkom 25:23.
W następnej odsłonie spotkania Belgijki dopięły w końcu swego, pokonując nasze zawodniczki 25:22. Ostatnie słowo należało do biało–czerwonych, które nie zamierzały grać tie–breaka, zwyciężając 25:21, a w całym pojedynku 3 do 1.
Polki swój piątkowy sukces zawdzięczają przede wszystkim niezwykle solidną zagrywką, z którą ich przeciwniczki wielokrotnie miały ogromne problemy. Poza tym siatkarki z kraju nad Wisłą często popisywały się skutecznymi blokami i doskonałym przyjęciem.
W innych meczach WGP przedstawicielki Peru ograły 3:1 Kanadyjki, Holenderki bez straty seta rozbiły Kubanki, a Argentynki nie miały nic do powiedzenia w starciu z Portoryko.
Wynik meczu: Polska 3:1(25:18, 25:23, 22:25, 25:21) Belgia.
