Przed Arsenalem Londyn bardzo trudny koniec sezonu. Zespół zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli, ostatnie które daje awans do Ligi Mistrzów, ale przed nim niezwykle wymagające spotkania. Jakby tego było mało za ich plecami czai się już Tottenham, który ostatnio prezentuje bardzo dobrą formę. Wojciech Szczęsny mimo wszystko wierzy, że najbliższe tygodnie okażą się szczęśliwe dla Kanonierów, bowiem jak twierdzi – przemawiają za tym ostatnie wyniki.
- Teraz nie będzie już słabych przeciwników. Nieważne, z kim zagramy. Wigan? Oni walczą o utrzymanie, więc mecz będzie tak samo trudny, jak ten z Manchesterem. Queens Park Rangers i Newcastle też wysoko podniosą poprzeczkę. Musimy wygrać trzy ostatnie mecze. Jestem pewien, że uda nam się zakończyć sezon w pierwszej czwórce. Musimy kontynuować tę passę do końca sezonu. Defensywa spisuje się ostatnio znakomicie. Nasi obrońcy nie tylko zatrzymują rywali, ale też wypracowują dla nas bramki. Tak było w spotkaniu z Fulham. Kiedy ma się taką defensywę, bramkarzowi jest dużo łatwiej - powiedział Szczęsny.
