Jedna z największych narciarskich gwiazd XXI wieku postanowiła powiedzieć „pas”. Thomas Morgenstern, bo o nim mowa, na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej w Salzburgu poinformował w piątkowe południe, że postanowił definitywnie zakończyć swoją niezwykle bogatą w sukcesy karierę skoczka.
27-letni Austriak jest m.in. dwukrotnym zdobywcą Kryształowej Kuli, triumfatorem prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni i Turnieju Nordyckiego, trzykrotnym zwycięzcą letniej Grand Prix, trzykrotnym złotym medalistą igrzysk olimpijskich oraz multimedalistą mistrzostw świata.
”Morgi” w minionym sezonie zaliczył dwa niefortunne i bardzo groźnie wyglądające upadki – na obiektach w Titisee-Neustadt i Bad Mitterndorf, gdzie tuż po wyjściu z progu „runął” na zeskok „mamuta”, po którym się „przekoziołkował”. Po tym zdarzeniu skoczek stracił przytomność i był na oddziale intensywnej terapii, ale mimo to dzięki swojej wielkiej determinacji wystąpił na igrzyskach w Soczi, zdobywając wspólnie z kolegami srebro w konkursie drużynowym.
Morgenstern po treningach w Villach doszedł jednak do wniosku, że uraz psychiczny pozostał w jego głowie i nie byłby już w stanie „latać” na całkowitym „luzie”.
