W najciekawszym sobotnim meczu 14. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Wisły Kraków przegrali na własnym stadionie 1:3 z Górnikiem Zabrze. Spotkanie to odbywało się prawie przy pustych trybunach, bowiem kibice w ramach protestu postanowili nie pojawić się na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana. Biała Gwiazda choć była faworytem tego starcia, to jednak boisko wszystko zweryfikowało.
Pierwsza bramka padła już w 8. minucie, a z gola mógł cieszyć się Adam Danch. Na kolejne trafienie przyjezdni czekali do 50 minuty - również i w tym przypadku bramka padła po rzucie rożnym, tyle tylko, że tym razem piłkę w siatce umieścił Krzysztof Mączyński. Wisła odpowiedziała po dziesięciu minutach, a stały fragment gry wykorzystał Chavez. Nadzieje na korzystny wynik chwilę później zabrał Arkadiusz Milik.
W pozostałych spotkaniach nie było niespodzianek. Pogoń Szczecin pewnie pokonała 2:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała, a Widzew Łódź po ciekawym widowisku wygrał 1:0 z Koroną Kielce. Wyniki te nie zmieniły wiele jeśli chodzi o układ tabeli, jedynie podopieczni Adama Nawałki znaleźli się na 3. miejscu, choć mogą je stracić na rzecz Polonii Warszawa.
