Już dziś o godz. 22:00 odbędzie się pierwsze z dwóch ćwierćfinałowych spotkań Pucharu Króla, w którym zmierzą się piłkarze Realu Madryt z FC Barceloną. Będzie to 217. mecz obu ekip, z czego w ostatnich dwunastu, aż jedenaście razy górą zawsze wychodzili gracze z Katalonii. Mourinho nie chciał wypowiadać się przed meczem na temat taktyki jaką zastosuje w dzisiejszym spotkaniu. Szkoleniowiec Realu stwierdził, że co by nie powiedział i jaką taktykę by nie obrał i tak zostanie skrytykowany, więc nie ma to żadnego sensu.
Skład lidera Primera Division jest bardzo ciężki do przewidzenia, bowiem do dyspozycji są dziś praktycznie wszyscy gracze. Teorii można snuć dużo, jednakże znając podejście trenera Realu będzie po raz kolejny szukał nowych rozwiązań. Obie drużyny choć w zasadzie nie tracą punktów w lidze, to w ostatnich tygodniach rozczarowują swoim stylem gry. Barcelona już zdążyła stracić dwa "oczka" z outsiderem, a gracze z Madrytu w ostatnim spotkaniu dopiero w ostatnich minutach wywalczyli cenne zwycięstwo.
Dziś wszystkie oczy zostaną skierowane głównie na jednego zawodnika – Cristiano Ronaldo. Jeden z najlepszych obecnie piłkarzy na świecie, w ostatnim czasie zawodzi kibiców swoją postawą. W dzisiejszym meczu będzie mógł im udowodnić, że głęboko się mylą, dzięki czemu wyjdzie górą z tego sporu. Teoria ta jest jednak dość odważna, gdyż każdy wie, że najskuteczniejszy strzelec Realu w meczach z Barceloną, jest po prostu cieniem samego siebie.
- Bycie ostrożnym na boisku oznacza czekanie na to, co się wydarzy. W tym przypadku oznacza to nieskończone ataki Realu i w końcu bramkę dla nich. Jedynym sposobem na wygraną w tym starciu jest posiadanie piłki i dobra gra pozycyjna, żeby uniknąć ich kontrataków - mówi Guardiola.
Defensywę Królewskich ma dziś straszyć ten co zawsze – Lionel Messi. Koledzy z drużyny sami przed meczem przyznają, że liczą dziś na swojego filigranowego napastnika, który jedną akcją może odmienić losy spotkania. Mistrzowie Hiszpanii są jak zawsze pewni zwycięstwa, w dodatku mają świadomość tego, iż gdy tylko strzelą pierwsi bramkę, to rywale zawsze "siadają" i gra staje się jeszcze łatwiejsza.
Mecz będzie moża obejrzeć na platformach Cyfra+ i N, transmisję na żywo obejrzymy również na kanale SportKlub. Przez satelitę przekaz dostępny będzie m.in. na kanałach: Canal+ 1 (Spain), Nova Sports 1, Gol TV, Sky Sport 1, Nova Sports HD.
[poll id=284]