Real Madryt przegrał z FC Barceloną w pierwszym meczu Copa del Rey

Piłkarze Realu Madryt ciągle nie mogą odnieść zwycięstwa w starciu z FC Barceloną. Tym razem podopieczni Jose Mourinho przegrali 1:2 w pierwszym ćwierćfinałowym meczu o Puchar Króla. Królewscy po raz kolejny pokazali dwa oblicza w Gran Derbi – lepsze i gorsze. Gospodarze jak zawsze rozpoczęli spotkanie skoncentrowani, z zamiarem realizowania nakreślonej wcześniej taktyki. Przez pierwszą część spotkania udawało im się to niemal bezbłędnie, a w dodatku zdołali wyjść na prowadzenie.
W 11. minucie Cristiano Ronaldo otrzymał piłkę od Karima Benzemy, wbiegł w pole karne, balansem ciała oszukał Pique i płaskim strzałem skierował piłkę do bramki pod nogami bezradnie interweniującego Jose Manuela Pinto. Barcelona, która w tej części gry miała spore problemy z przedostaniem się pod bramkę rywali, pięć minut po stracie gola mogła doprowadzić do remisu. Cesc Fabregas zagrał idealnie na głową Alexis Sanchez, a piłka po jego strzale przelobowała Casillasa, który mógł tylko patrzeć jak odbija się ona od słupka. Liderzy Primera Division w drugiej połowie w ogóle nie przypominali drużyny, która chwilę wcześniej kontrolowała grę na Santiago Bernabeu. Goście szybko wykorzytali bierną postawę graczy Realu. Cztery minuty po wznowieniu gry Carles Puyol doprowadził do remisu, celnie uderzając piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Od tego momentu gospodarze stracili już zupełnie pomysł na grę i tylko mogli patrzeć jak Katalończycy kreują grę. Zwycięską bramkę zdobył w 77. minucie Abidal, który po perfekcyjnym podaniu od Messiego nie pomylił się w sytuacji sam na sam z Casillasem.