Słaby początek 2012 roku zanotowali piłkarze Manchesteru City, którzy przegrali 0:1 wyjazdowe spotkanie z Sunderlandem w meczu 19. kolejki Premier League. Tym samym The Citizers nie wykorzystali potknięcia mistrza Anglii, który również w ten weekend odniósł porażkę. Przewaga graczy w niebieskim koszulkach w trakcie spotkania była miażdżąca – mieli oni ponad 65 procent posiadania piłki i oddali osiemnaście strzałów na bramkę gospodarzy.
Na ich nieszczęście żaden z nich nie znalazł drogi do bramki, a napastnicy wręcz razili nieskutecznością. Zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry strzelił Dong Won Ji, który otrzymał prostopadłe podanie, minął bramkarza i umieścił piłkę w pustej bramce. Jak później wykazały telewizyjne powtórki, zawodnik w tej sytuacji był na pozycji spalonej.
