W hitowym meczu 24. kolejki Premier League piłkarze Arsenalu Londyn zremisowali 2:2 z Liverpoolem. Całe spotkanie w bramce gospodarzy rozegrał Wojciech Szczęsny, ale Polak nie był pewnym punktem swojej drużyny. Początek spotkania w wykonaniu Kanonierów był najprościej mówiąc katastrofalny. Podopieczni Arsena Wengera mogą być zadowoleni, że stracili w pierwszej połowie tylko jedną bramkę, którą zdobył po rykoszecie Suarez.
Po zmianie stron Henderson kompletnie ośmieszył obronę gospodarzy, wbiegając pomiędzy pięciu zawodników, by następnie pokonać reprezentanta Polski. Kanonierzy wzięli się jednak w garść i po godzinie gry szybko doprowadzili do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się najpierw Oliver Giroud, a po chwili Theo Walcott. Choć do końca spotkania było jeszcze sporo czasu, żadnej z drużyn nie udało się już zdobyć gola.
