Dopiero dogrywka pozwoliła wyłonić zwycięzce w spotkaniu Miami Heat z Toronto Raptors. Gospodarzy do zwycięstwa 123:116 poprowadził LeBron James, który w końcu zaliczył triple-doble, zdobywając 31 punktów, 11 asyst i 10 zbiórek. Zawodnik ten mógł zostać już wcześniej bohaterem spotkania, gdyby trafił rzut oddany tuż przed końcową syreną. Gospodarze słabo rozpoczęli ten mecz, bowiem w pewnym momencie przegrywali już 15 punktami.
Samo spotkanie było bardzo dobrym widowiskiem ze względy na małą ilość popełnianych strat i skuteczność oddawanych rzutów 50 proc. i więcej. - To był typowy występ po powrocie z długiej trasy. Mieliśmy kilka dni wolnego i potrzebowaliśmy czasu, aby znaleźć rytm gry w ataku - powiedział Wade, odnosząc się do faktu, iż jego zespół miał kilka dni przerwy w terminarzu.
Komplet wyników: