Daniel Moreno okazał się najszybszy w 4. etapie Vuelta a Espana. Kolarze mieli do pokonania trasę o długości 172 km, która prowadziła z Baza do Sierra Nevada. Drugi był Nicki S?rensen, a trzecie miejsce zajął Daniel Martin. Przewodnictwo w klasyfikacji generalnej objął Sylvain Chavanel.
Na początku rywalizacji od peletonu oderwała się grupa kolarzy, w której składzie byli Guillaume Bonnafond, Jose Vicente Toribio, Koen de Kort, Eduard Worganow, Yoann Bagot, Thomas Rohregger oraz Yoann Bagot. Śmiałkom dość szybko udało się wypracować przewagę ponad ośmiu minut nad resztą stawki.
Peleton sukcesywnie przyspieszał i tym samym zmniejszał stratę od uciekających. Siły śmiałków również słabły, przez co z czasem w grupie pozostali tylko Guillaume Bonnafond, Thomas Rohregger, Matthew Busche i Eduard Worganow. Na 20 km przed metą mieli oni blisko dwie minuty przewagi.
Na 10 km przed metą na samotną akcję zdecydował się Rafał Majka, lecz jego działania spaliły na panewce. Później na atak z peletonu zdecydował się Chris Anker Sorensen. W ślad za Duńczykiem ruszył Robert Kiserlovski. Obaj zawodnicy mocno naciskali na pedały, co pozwoliło im doszlusować do uciekającej czwórki.
Ostatecznie na 4 km przed metą w „ucieczce” pozostało dwóch zawodników: Chris Anker Sorensen i Guillaume Bonnafond. Duńczyk i Francuz zdołali utrzymać około piętnastu sekund przewagi nad peletonem. Od grupy zasadniczej postanowił oderwać się również Daniel Moreno i zdołał doścignąć uciekających.
O etapowe zwycięstwo walczyli Daniel Moreno i Chris Anker Sorensen. Ostatecznie pierwszy na mecie zameldował się Hiszpan. Za nim finiszował Duńczyk, a trzeci był Daniel Martin. Dobre piąte miejsce zajął w tym etapie Przemysław Niemiec.
