Thor Hushovd okazał się najlepszy na trasie 13. etapu Tour de France. Drugie miejsce zajął David Moncoutie, a trzeci był Jeremy Roy. Kolarze mieli do pokonania trasę o długości 152 km, która prowadziła z Pau do Lourdes. Żółtą koszulkę lidera utrzymał Thomas Voeckler.
Po przejechaniu pięćdziesięciu kilometrów od peletonu oderwała się grupa kolarzy, w której składzie byli: Lars Bak, Dimitri Fofonov, David Moncoutie, Edvald Boasson Hagen, Jeremy Roy, Maarten Tjallingii, Jerome Pineau, Thor Hushovd, Vladimir Gusev oraz Alessandro Petacchi.
Na 55 km przed metą losy etapu w swoje ręce postanowili wziąć Jeremy Roy, Thor Hushovd i David Moncoutie, którzy oderwali się od uciekającej grupy. Najpierw Norweg mocno naciskał na pedały, co pozwoliło mu wyprzedzić Roy’a. Lider klasyfikacji górskiej nie złożył jednak broni i wkrótce zostawił Hushovda za plecami.
Roy jechał kapitalnie i miał ogromną szansę na wygranie etapu. Francuz jednak stopniowo tracił siły, co ułatwiło zadnie jego rywalom. Moment słabości dwudziestoośmiolatka wykorzystał Hushovd, który dogonił go dwa kilometry przed metą i samotnie finiszował. Drugi na mecie pojawił się Moncoutie, a na trzeciej lokacie uplasował się Roy. Peleton stracił do zwycięzcy aż siedem minut i czterdzieści sekund.