W 155. derbach Mediolanu mistrzowie Włoch przegrali 0:1 z Interem Mediolan w meczu 18. kolejki Serie A. Zwycięskiego gola zdobył w 54. minucie Diego Milito, który wykorzystał fatalny błąd Ignazio Abate i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Dla podopiecznych Claudio Ranieriego było to szóste zwycięstwo z rzędu - w tej serii stracili tylko jedną bramkę. Wpadkę Milanu wykorzystał Juventus Turyn, który wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli. Nerazzurri po słabym początku sezonu, tracą już do lidera tylko sześć punktów.
Ci co liczyli na wielkie piłkarskie widowisko, głęboki się rozczarowali. Obie drużyny grały taki antyfutbol, że momentami oczy bolały od patrzenia. Piłkarze mieli problemy z wymienieniem kilku dokładnych podań, które mogłyby przenieść ich pod bramkę przeciwnika. Gracze ofensywni razili nieskutecznością i brakiem pomysłów pod bramką rywala. Choć optyczną przewagę miał AC Milan, to jednak niewiele z niej wynikało, bowiem to goście zdobyli zwycięską bramkę i to oni mogli cieszyć się z trzech punktów, w meczu bez historii.
- Jestem przeszczęśliwy, bo wygraliśmy z mocnym jakościowo rywalem. Mecz ułożył się bardzo dobrze, jest to dla nas wielkie szczęście. Był to dla nas wielki sprawdzian, ważny dla klasyfikacji i naszego morale, dzięki temu nabierzemy nowego ducha walki . Dziękuję fanom, którzy mnie wspierali przez cały czas. Cieszymy się razem z nimi. Sygnał dla rywali? Nie, sygnał dla nas, abyśmy myśleli tylko o kolejnych spotkaniach – powiedział autor zwycięskiego gola.
