New York Red Bulls - klub amerykańskiej ligi piłkarskiej jest na dobrej drodze do sprowadzenia drugiego, znanego piłkarza Barcelony - Rafaela Marqueza . Amerykanie chcą mieć w swoim składzie meksykańskiego obrońcę. Kilka dni temu z „Barcy” przeszedł do nich także Thierry Henry.
Marquez zastanawiał się nad zmianą drużyny jeszcze przed mistrzostwami świata w RPA. W minionym sezonie, 31 letni piłkarz nie mógł się pogodzić z tym, że był jedynie rezerwowym.
„Marquez spędził tutaj siedem lat i uszanuję jego decyzję. Jeśli chciałby pozostać przy Camp Nou, byłbym zachwycony. Nie mogę mu jednak zagwarantować takiej współpracy, jakiej on się spodziewa. Może odejść.” - wytłumaczył trener Barcelony.
Piłkarz przedłużył kontrakt z klubem do 2012 roku – wtedy prezesem był Joan Laporta. W ubiegłym sezonie Marquez zagrał w 22 spotkaniach - to jego najgorszy bilans, odkąd zawodnik jest w klubie, ponieważ wcześniej grał średnio w 31 meczach - w sezonie.
