Od 2002 roku Polacy nie mogą pokonać Brazylijczyków i tak samo było w dzisiejszym meczu rozegranym w ramach Pucharu Wielkich Mistrzów. Stosunkiem setów 3:0 polscy siatkarze przegrali swoje trzecie starcie w turnieju.
Polakom od początku nie szło na parkiecie. Kiepsko przyjmowali mocne zagrywki rywali, źle grali blokiem i przeciętnie serwowali. Brazylijczycy szybko wyszli na prowadzenie. Dwa pierwsze sety zwyciężyli 25:17.
Trzeci set przyniósł mobilizację siatkarzy Daniela Castellaniego. Lepiej grali blokiem i udało im się wyjść na czteropunktowe prowadzenie. Brazylijczycy jednak nie odpuścili i szybko nadrobili straty świetnym atakiem i skuteczną obroną. Seta wygrali 25:18.
Polakom na Pucharze Wielkich Mistrzów nie wiedzie się dobrze. To już trzecie spotkanie zakończone porażką. Po zawodnikach widać zmęczenie.
Daniel Castellani postanowił dzisiaj rozpocząć mecz zawodnikami, którzy do tej pory mało czasu spędzili na boisku. Dlatego w wyjściowym składzie pojawił się Paweł Woicki, Michał Ruciak, Marcel Gromadowski i Zbigniew Bartman.
Gromadowski dobrze współpracował na boisku z Woickim. Siatkarze razem konstruowali przynoszące punkty ataki. Na boisko weszli ponownie Bartosz Kurek, Daniel Pliński i Grzegorz Łomacz. Zmiany nie przyniosły zamierzonego efektu. Brazylijczycy dalej ostro grali.
Przeczytaj także: Skra Bełchatów klubowym wicemistrzem świata » Już przed meczem było wiadomo, że spotkanie z obrońcą Pucharu Brazylią będzie bardzo ciężkie. Przypuszczenia niestety się potwierdziły. Polscy siatkarze będą mieli jeszcze dwie szanse na zwycięstwo. Jutro z Iranem i w poniedziałek z Egiptem.
.jpg)
