Dzisiaj Polacy rozegrali swój pierwszy mecz w historii na Pucharze Wielkich Mistrzów. Zaciekły pojedynek z Japonią zakończył się wygraną gospodarzy 3:2.
Podopieczni Daniela Castellaniego stawili czoła Japonii. Wiadome było, że gospodarze potraktują cały turniej bardzo poważnie. Rzeczywiście tak było. Emocjonujący pojedynek zakończył się ich sukcesem.
W pierwszej szóstce na boisko wyszli: Grzegorz Łomacz, Daniel Pliński, Marcin Możdżonek, Bartosz Kurek, Marcel Gromadowski, Michał Bąkiewicz i Krzysztof Ignaczak jako libero.
Pierwszy set zwycięski dla Polaków 25:22 toczył się na zasadzie punkt za punkt. Na szczęście na koniec etapu Możdżonek, Kurek, Bąkiewicz i Gromadowski zebrali siły i wyprzedzili Japończyków.
Drugi set należał już od Japończyków, którzy zaczęli ostro grać. Polakom nie szło dobrze. Nie działał atak i nawet zmiany zawodników nie przynosiły efektu. Ostatecznie rywale pokonali nas 15:25.
Trzeci set zmienił sytuację. Polacy zmobilizowali się a Kurek świetnie pracował w ataku. Dało to wynik 25:21 dla biało-czerwonych.
W czwartym etapie ponownie daliśmy się pokonać Japończykom 25:21, którzy skuteczną grą doprowadzili mecz do piątego seta.
Ostatni set należał do naszych przeciwników. Grali naprawdę dobrze i osiągnęli wynik 15:10 kończąc spotkanie sukcesem.
Niestety pierwszy mecz na Pucharze Wielkich Mistrzów nie ułożył się pomyślnie dla Polaków, którzy stoczyli ciężki bój. Nie sprawowali się na boisku najlepiej słabo pracując w obronie. To pozwoliło Japończykom rozegrać się i pokazać swoje możliwości.
W innych środowych meczach Pucharu Wielkich Mistrzów Iran górował nad Egiptem 3:2. Taki sam rezultat osiągnęła Brazylia w starciu z Kubą.
