W pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Polski piłkarze Arki Gdynia przegrali 1:2 z Legią Warszawa. Początek spotkania nie był zbyt ekscytujący, jednak bramka którą zdobyli w 12. minucie gospodarze ożywiła nieco tę rywalizacje. Gola strzelił Sławomir Mazurkiewicz, który był niepilnowany przed polem karnym i precyzyjnym strzałem posłał piłkę w długi róg. Obrońcy trofeum od razu rzucili się do odrabiania strat, jednak pewnie w bramce interweniował za każdym razem Maciej Szlaga.
Po upływie pół godziny gry Mazurkiewicz faulował w polu karnym Ismaela Blanco, a sam poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę. Piłkarz Arki Gdyni zobaczył za to przewinienie drugą żółtą kartkę i gospodarze musieli radzić sobie w dziesiątkę. W drugiej odsłonie gra była wyrównana, a o zwycięstwie podopiecznych Macieja Skorży zadecydowało uderzenie głową wprowadzonego chwilę wcześniej Danijela Ljuboi. Rewanż zapowiada się niezwykle ciekawie.
- Po tym zwycięstwie jesteśmy bliżej awansu do finału, aczkolwiek ta rywalizacja nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Arka potwierdziła, że jest dobrą drużyną, która w niczym nie odbiega od zespołów T-Mobile Ekstraklasy. Na pewno w rewanżu musimy spodziewać się trudnej przeprawy, a rywale, którzy naprawdę zagrali bardzo dobrze, zrobią wszystko, aby odrobić straty - powiedział po meczu Maciej Skorża.
