Sporą niespodzianką zakończyło się spotkanie 25. kolejki pomiędzy Southampton a Manchesterem City. Gospodarze w tym sezonie nie pokonali jeszcze ani jednej drużyny z górnej połówki tabeli, ale tym razem udało im się odnieść pewne zwycięstwo 3:1 nad mistrzami Anglii. W bramce Świętych po raz kolejny pojawił się Artur Boruc, który kilkukrotnie uchronił swój zespół przed utratą gola.
Święci już po 22 minutach gry prowadzili różnicą dwóch goli, ale przed przerwą nadzieje dla The Citizens na dobry wynik uratował Dzeko. Zaraz po zmianie stron goście trafili kolejnego gola, ale niestety Barry skierował piłkę do własnej bramki i wynik do końca nie uległ już zmianie.
- Nie wiem w jaki sposób mogliśmy tak szybko stracić dwie bramki. To chyba najgorszy mecz w tym sezonie. Tak naprawdę, tylko 2-3 zawodników grało na swoim poziomie, reszta zasługuje na słowa krytyki. Nie wiem co powiedzieć po takiej porażce. Mistrzostwo Anglii wymyka się nam z rąk. Tracimy punkty w najmniej spodziewanych momentach. Teraz nasza strata do ekipy Fergusona zrobiła się bardzo duża. To ostatni taki mecz w naszym wykonaniu - powiedział Mancini.
