W ostatnim sparingowym spotkaniu piłkarze "Czarnych Koszul" przegrali z mistrzem Grecji 1:2, dla drużyny Jacka Zielińskiego był to ostatni mecz na obozie w Austrii. Po bardzo dobrej grze i zwycięstwie nad mistrzem Niemiec, tym razem postawa graczy Polonii nie wystarczyła na to, by wygrać z Olympiakosem Pireus. W najbliższą sobotę drużynę z Konwiktorskiej czeka ostatni sprawdzian przed zbliżającym się sezonem - zagrają z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Już w pierwszych minutach gracze Polonii mogli wyjść na prowadzenie. Po strzale Grzegorza Bonina szybkością i refleksem wykazał się Franco Costanzo, który uchronił swój zespół przed stratą bramki. Na odpowiedź – i to w dodatku skuteczną – nie trzeba było długo czekać. W 2. minucie Petar Grbić wyszedł sam na sam z Michałem Gliwą i bez większych problemów umieścił piłkę w siatce. Polonia Warszawa miała bardzo ciężko, aby przedostać się z piłką pod bramkę mistrza Grecji. Choć jedna z prób okazała się an tyle skuteczna, że udało się wywalczyć rzut karny, po którym piłkę do bramki wpakował Bruno.
Na drugą połowę gracze z Pireusu wyszli nową jedenastką. Będąca w rytmie meczu Polonia, lepiej rozpoczęła drugie czterdzieści pięć minut gry, jednakże po upływie piętnaście minut to gracze Olympiakosu zdobyli bramkę która dała im prowadzenie. Drużyna z Warszawy miała jeszcze okazję na korzystny rezultat, ale Edgar Çani w ostatnich minutach meczu nie trafił w światło bramki z odległości dwóch metrów.
Polonia Warszawa: Gliwa - Baszczyński, Jodłowiec (73. Teodorczyk), Kokoszka (46. Todorovski), Sadlok (73. Čotra) - Bonin (60. Przybecki), Trałka (82. Ciach), Piątek (46. Tosik), Bruno (60. Mynář), Šultes (46. Wszołek) - Sikorski (60. Çani).
