Od dłuższego czasu mówi się o zbyt wysokich zarobkach piłkarzy w klubach, gdzie na co dzień występują. Dodatkowo gracze pobierają wynagrodzenie za grę w narodowej reprezentacji. Ostatnie zgrupowanie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie było dla „Orłów Smudy” niezwykle korzystne pod względem finansowym.
Mówi się, że reprezentanci Polski za remisy w starciach z USA i Ekwadorem otrzymali kwotę miliona złotych do podziału na całą kadrę. Piłkarze nie mogą narzekać, gdyż konto każdego z nich zasiliła pokaźna dawka pieniędzy. W obu spotkaniach za oceanem „biało – czerwoni” nie pokazali nic specjalnego. W dalszym ciągu nie potrafią odnieść zwycięstwa, a seria ośmiu spotkań bez zwycięstwa jest najgorszą w przeciągu ostatnich dziesięciu lat.
Selekcjoner polskiej ekipy – Franciszek Smuda uznał, że wyprawa za ocean była bardzo udana. Popularny „Franz” widzi postęp w grze swoich podopiecznych i twierdzi, że w kolejnych meczach może być już tylko i wyłącznie lepiej.
„Jestem usatysfakcjonowany występem zawodników w meczach z USA i Ekwadorem. Sprawdziłem nowych zawodników, którzy być może niebawem zasilą szeregi reprezentacji. Piłkarze zaliczyli dobre występy i nie możemy się niczego wstydzić. Sądzę, że posuwamy się w dobrym kierunku” – obwieścił Smuda.
