Jak wynika z medialnych rewelacji, prowadzeniem warszawskiej Legii zainteresowany jest Luis Fernando Tena, dwukrotny zdobywca mistrzostwa Meksyku. W tej sprawie ze stołecznym klubem kontaktował się menedżer Ricky Schanks, który do naszego kraju sprowadził m.in. Manuela Arboledę i Hernana Rengifo.
Rodzima liga Teny jest znacznie mocniejsza niż nasza, zarówno pod względem finansowym, jak i sportowym. Najbogatsze meksykańskie kluby operują budżetem w wysokości 50-60 mln USD, a czołowi gracze zarabiają rocznie ponad milion USD.
Także tamtejsza reprezentacja prezentuje dość wysoki poziom – Meksyk jest jedną z trzech drużyn, obok Brazylii i Niemiec, które awansowały z grupy na każdych z ostatnich pięciu Mistrzostw Świata.
Szkoleniowiec, który zainteresowany jest podjęciem pracy w Warszawie, ma w swojej ojczyźnie wyrobioną markę. W latach osiemdziesiątych występował w reprezentacji, a od 16 lat prowadzi zespoły meksykańskiej ekstraklasy, z którymi dwukrotnie sięgał po mistrzostwo – w 1997 roku z Cruz Azul, a trzy lata później z Monarcas Morelia.
Ostatnią trenowaną przez niego ekipą jest America - został zwolniony z powodu słabych wyników. Niedawno otrzymał propozycję poprowadzenia Puebli, której do tej pory nie przyjął. Meksykański trener przyznaje, że chciałby spróbować swoich sił w Europie, stąd zainteresowanie posadą w warszawskim klubie.