Odcinek pomiędzy Sapri, a Tropeą był nie lada gradką dla sprinterów. Ten liczący 217 km., etap jako pierwszy pokonał Oscar Gatto (Farnese Vini), który na finiszu rywalizował ze słynnym Alberto Contadorem (Saxo Bank)
Po przejechaniu przeszło dziesięciu kilometrów dwóch kolarzy Leonardo Giordani (Farnese Vini) i Mirko Selvaggi (Vacansoleil) skorzystali z tego, iż rywalizacja toczyła się na płaskim etapie i oderwali się od reszty uciekając im przez większąść część wyścigu. Na około 5 km., przed końcem obu Włochom nie wystarczyło sił, przez co peleton bardzo szybko ich pochłonął.
Na półtora kilometra przed końcem jako pierwszy chęć zwycięstwa wykazał Oscar Gatto, który postanowił uciec reszcie stawki - co okazało się słuszną decyzją . Za nim pognał tylko Alberto Contador, jednak nie zdołał jako pierwszy przekroczyć lini mety. Hiszpan jedynie dzięki tej ucieczce zdołał nadrobić 13 sekund do lidera Giro d'Italia, którym nadal pozostaje Pietera Weeninga (Rabobank).
Finisz nie był łatwy, gdyż jego ostatnie dwa kilometry to wjazd pod górkę, w tym 700 metrów z nachyleniem 9%.
