Koszykarze Washington Wizards mają receptę na Chicago Bulls. „Czarodzieje” minionej nocy ponownie pokonali na wyjeździe „Byki”, triumfując 105:99. To druga z rzędu, a 27. w obecnym sezonie NBA wygrana podopiecznych Wittmana. Drużyna ze stolicy USA dzięki zwycięstwu utrzymała drugie miejsce w Konferencji Wschodniej, tuż przed Toronto Raptors.
Gości do sukcesu poprowadził przede wszystkim genialny duet Bradley Beal-Paul Pierce, który w sumie zapisał na swoim koncie aż 43 punkty. Swoją cegiełkę do dorobku Wizards dołożył bez wątpienia Marcin Gortat.
Polak rozegrał niezłe spotkanie, spędzając na parkiecie blisko 32 minuty. Łodzianin rzucił w sumie 11 „oczek”, ponadto odnotował blok i dziewięć zbiórek. Miejscowi musieli przełknąć gorycz porażki pomimo doskonałej postawy Derricka Rose’a.
Wizards w swoim najbliższym ligowym pojedynku zmierzą się 17 stycznia z Brooklyn Nets.
