Znakomite spotkanie rozegrali koszykarze Washington Wizards i San Antonio Spurs. Drużyny potrzebowały dwóch dogrywek, aby rozstrzygnąć losy meczu. Ostatecznie gospodarze przegrali 118:125, choć ze swojej postawy mogą być bardzo zadowoleni, gdyż po raz kolejny postraszyli zespół z czołówki. Drużyna trenera Randy'ego Wittmana mogła odnieść pierwsze zwycięstwo nad "Ostrogami" od 12 listopada 2005 roku – w tym czasie zaliczyli 16. porażek.
Marcin Gortat grał 39 minut. Trafił trzy z ośmiu rzutów z gry i pięć z ośmiu wolnych zdobywając 11 punktów. Miał pięć zbiórek w ataku i jedną w obronie, dwa bloki, przechwyt, popełnił trzy faule, dwukrotnie został zablokowany. O zwycięstwo będzie łatwiej już jutro, bowiem rywalem będzie Cleveland Cavaliers (16-33).
