Minionej nocy w lidze NBA rozegrano tylko cztery spotkania. Koszykarze Chicago Bulls szybko zapomnieli o porażce z Atlantą Hawks i sięgnęli po swoje szesnaste zwycięstwo w obecnym sezonie. „Byki” tym razem okazały się lepsze od New York Knicks, triumfując we własnej hali 103:97.
Triumf gospodarzom nie przyszedł jednak tak łatwo, jak można było się tego spodziewać, bo przed ostatnią kwartą na minimalnym prowadzeniu byli skazywani na pożarcie goście (74:73).
Swoje zrobili też reprezentanci Golden State Warriors, którzy pokonali u siebie 114:109 Oklahomę City Thunder, utrzymując się tym samym na pozycji lidera Konferencji Zachodniej. W innych pojedynkach Sacramento Kings uległo 107:108 Millwaukee Bucks, a Houston Rockets musieli uznać wyższość New Orleans Pelicans (90:99).