Jose Mourinho zapowiedział, że swoją trenerską przygodę z klubami chciałby zakończyć za 12 lat, a przez te wszystkie lata chciałby pracować tu gdzie teraz – w Chelsea Londyn. Szkoleniowiec dodał również, że po tym jak zakończcy klubową karierę, będzie chciał jeszcze poprowadzić reprezentacje swojego kraju do tytułu mistrza świata. Słowa Portugalczyka potwierdzają tym samym, że The Blues leży najbliżej jego sercu, choć przez ostatnie siedem lat pracował w Mediolanie i Madrycie. "Number One" dodał także, że obecnie jego kontrakt jest jednym z najgorszych jaki podpisał.
- Chciałbym popracować tu przez 12 lat. Za miesiąc będę miał 51 lat. 12 lat byłoby więc na miejscu, a potem jeszcze dwa z reprezentacją i występ w mistrzostwach świata. Najchętniej poprowadziłbym Portugalię, a wyborem numer dwa byłaby Anglia. Patrząc realistycznie, mam nadzieję, że po czterech najbliższych latach siądziemy, przeanalizujemy sytuację, wypunktujemy plusy naszej współpracy i ocenimy czy chcemy ją kontynuować, czy nie – powiedział Mourinho.
