Odejście Stevena Nasha z Phoenix Suns mocno odbija się na obecnej postawie Marcina Gortata. Polak choć ubiegły sezon miał bardzo przyzwoity, to jednak w obecnym nie spisuje się już tak dobrze. Zmiana sposobu gry przez Słońca sprawiała, że nasz zawodnik nie może teraz stosować swoich najmocniejszych wariantów - pick-and-roll i akcji jeden na jeden. Reprezentant Polski w ostatnich meczach coraz mniej czasu spędza na parkiecie.
- Całe życie zajmowałem się czarną robotą i dziś muszę do tego wrócić. Będę walczył o swoje. Postaram się udowodnić trenerowi, że mogę również odgrywać istotną rolę w ataku. U trenera Gentry'ego już chyba nie jestem żadną opcją ofensywną. Nie bierze mnie w ogóle pod uwagę. Sytuacja jest krytyczna - powiedział Gortat.
