Już nie tylko FC Barcelona i Real Madryt chcą ściągnąć do siebie Neymara - do gry włącza się również Manchester City. Dyrektor sportowy - Txiki Begiristain, udał się niedawno do Brazylii, aby rozmawiać z władzami Santosu o możliwości pozyskania Brazylijczyka. Mistrzowie Anglii chcą zapłacić za jednego z najlepszych piłkarzy świata 32 mln funtów, ale taka suma na pewno nie zadowoli obecnego pracodawcy zawodnika.
20-latek jest określamy przez Pelego za talent niczym Messi, więc to najlepiej świadczy o tym, iż Santos nie odda go za "pół darmo". Dziennnik "Sunday Telegraph" napisał, że na Neymarze wywierana jest presja, aby pozostał w klubie do mistrzostw świata 2014. Wszyscy chętni na zakup piłkarza liczą z kolei na to, że Santos ugnie się i sprzeda go latem.