Reprezentacja polskich siatkarzy pokonała 3:2 (25:22, 27:25, 25:27, 22:25, 15:12) Brazylię w pierwszym meczu tegorocznej edycji Ligi Światowej. Spotkanie zostało rozegrane w Toronto. Było to pierwsze zwycięstwo Biało-Czerwonych nad Canarinhos od dziesięciu lat - ostatni raz wygraliśmy 7 lipca 2002 roku w meczu grupowym Ligi Światowej w Katowicach. Drugie spotkanie rozegramy z Finami w nocy z soboty na niedzielę - początek o 2.00 polskiego czasu.
Wszystkie pierwsze cztery sety były niezwykle wyrównane, a o losach zwycięstwa decydowała końcówka każdego z nich. Pierwsze dwie odsłony padły łupem Polaków, jednak kolejne dwie Brazylijczycy rozstrzygnęli na swoją korzyść - choć było bardzo blisko ku temu, aby podopieczni Andrea Anastasi wygrali 3:0. W tie-breaku nasi siatkarze spisali się wyśmienicie. Przed zmianą stron prowadzili 8:3 i spokojnie dotrwali do końca.
- Zanotowaliśmy dobry start w rozgrywkach. To był wielki mecz dla obu drużyn. Walczyliśmy o każdy punkt. Cały czas musimy jednak pracować i poprawić nasz system gry - powiedział po spotkaniu trener polskich siatkarzy, Andrea Anastasi.
.jpg)
.jpg)
.jpg)