Piłkarze FC Barcelony pokonali aż 4:0 AC Milan w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów i awansowali do ćwierćfinału tych rozgrywek. Wicemistrzowie Hiszpanii narodzili się niczym feniks z popiołów, gdyż po porażkach z Realem Madryt oraz w pierwszym meczu z Rossoneri, nikt nie traktował poważnie ich zapowiedzi, odnośnie odrobienia strat. To pierwszy przypadek w historii tych rozgrywek, kiedy odrobiono dwie bramki stracone na wyjeździe.
Gospodarze od razu ruszyli z impetem na rywala, a ten będąc totalnie zagubiony musiał skupić się na obronie. Już w pierwszej połowie udało się zdobyć dwa gole, a dwukrotnie na listę strzelców wpisywał się Lionel Messi. Dziesięć minut po wznowieniu gry w drugiej połowie wynik podwyższył Villa i to Duma Katalonii była bliżej awansu. W ostatniej minucie spotkania zwycięstwo przypieczętował Jordi Alba.
W drugim spotkaniu Schalke 04 Gelsnkirchen przegrało na własnym stadionie 2:3 z Galatasaray Stambuł i pożegnało się z grą w dalszej fazie Ligi Mistrzów. Dla drużynie z Niemiec mecz ten zaczął się dobrze, bowiem prowadzenie w 17. minucie zapewnił Neustaedter. Na przerwę to jednak goście schodzili z korzystnym wynikiem, a przyczyniły się do tego trafienia Altintopa i Yilmaza. Po przerwie nadzieje gospodarzy ożywiła bramka Bastosa, ale do awansu zabrakło jeszcze jednego trafienia. Gol padł, ale zdobyli gole rywale, a dokładnie Bulut.
.jpg)
