Robert Lewandowski już na początku wygranego spotkania 6:0 z Padebronem pokazał Guardioli, że ten niesłusznie usiadł na ławce w ostatnim meczu Ligi Mistrzów. Reprezentant Polski najpierw otworzył wynik meczu, a następnie po chwili podwyższył prowadzenie. Dwie bramki wyniosły ‘’Lewego’’ na podium w klasyfikacji króla strzelców, gdzie ma na koncie dziesięć trafień. Liderem jest jego klubowy kolega Arjen Robben, który ma o sześć goli więcej.
- Po wtorkowym meczu w Lidze Mistrzów wiedzieliśmy, że musimy dziś zagrać bardzo dobrze. Jesteśmy zadowoleni. To oczywiście wspaniałe uczucie, gdy strzelisz jedną lub dwie bramki, jednakże ja chciałem zdobyć kolejną w drugiej połowie – powiedział Lewandowski, który zebrał od ekspertów dobre oceny za ten mecz.