Krzysztof Biegun okazał się w dniu wczorajszym sensacyjnym zwycięzcą pierwszych indywidualnych zawodów nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. 19-latek ma teraz jednak duże zmartwienie, bowiem nie wie czy wystąpi w następnym konkursie i będzie bronił pozycji lidera klasyfikacji generalnej. Sztab szkoleniowy miał zupełnie inny plan na ten sezon dla młodego Polaka, ale jego sukces wywołał teraz wielkie zamieszanie. Trener Kruczek przyznał, że zrobi co może, aby Biegun jechał z nim do Kuusamo.
- Chcę jechać do Kuusamo. Będę rozmawiał o tym z trenerami i wszystko na chłodno przeanalizujemy – powiedział Biegun. - Jestem za tym, by zabrać go do Kuusamo. Prowadzący kadrę juniorów Maciek Maciusiak ma inne zdanie. Nie planowaliśmy zabierać Krzyśka do Finlandii. Teraz musimy zadecydować, co zrobić z tym fantem. Z racji wieku dla niego główną imprezą w tym sezonie są mistrzostwa świata juniorów ie. Swoje trzy grosze wtrąci pewnie też prezes PZN Apoloniusz Tajner. Będziemy dyskutować – mówi Kruczek.
.jpg)
.jpg)
