Po zimowych igrzyskach olimpijskich w Soczi stanęło wiele znaków zapytania, co do dalszej kariery Justyny Kowalczyk. Nie wiadomo czy nasza złota medalistka nie zakończy kariery po sezonie, ani też czy jeśli pozostanie przy biegach narciarskich to czy dalej jej trenerem będzie Aleksandr Wierietielny. Wiele ma wyjaśnić się po zawodach Pucharu Świata w Oslo, które zostaną rozegrane w dniach 6-9 marzec. Polka przyznaje, że wówczas ma podjąć ostateczną decyzję, której się będzie stanowczo trzymać.
- Kiedy Adam Małysz kończył karierę, dziennikarze stali nad nim i czekali na to jedno słowo: kończę. Nie róbcie mi tego samego. Dajcie spokojnie przemyśleć, co bym chciała. Nie jest łatwo rozstać się z czymś, co robiło się z wielkim sercem przez tyle lat - powiedziała pięciokrotna medalistka olimpijska, cytowana przez "Rzeczpospolitą".
