Kibice warszawskiej Legii mogą mieć spore problemy, przez oprawę jaką przygotowali na spotkanie z Hapoelem Tel Awiw. Wszystko rozchodzi się o napis "Jihad Legia", który był przewodnim hasłem całej sektorówki. Całe środowisko rządzące w futbolu zrozumiało napis jako "Święta Wojna Legia", a tak naprawdę chodziło o "Walcz Legia". PZPN oraz sam klub już szykują kary finansowe oraz zakazy stadionowe dla kibiców Legii. Sprawą ma zająć się także UEFA.
Osoby odpowiedzialne za oprawę są w szoku po tym, jak zrozumiano – a raczej jak niezrozumiano, ich przekazu.
Oficjalna strona Legii wydała w dniu dzisiejszym specjalnie oświadczenie w tej sprawie, w którym można m.in. przeczytać - "Władze Legii Warszawa zawsze podkreślały, że stadion nie jest miejscem manifestacji poglądów politycznych, religijnych, a także propagowania haseł niezwiązanych z futbolem. Żałujemy, że nasi Kibice, którzy wspaniale dopingowali drużynę przez cały mecz, dopuścili się zachowania, które negatywnie wpływa na ocenę ich postawy podczas spotkania z Hapoelem Tel Awiw."
Na odpowiedź Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa, nie trzeba było długo czekać - Z zażenowaniem przyjęliśmy dzisiejsze oświadczenie KP Legia w sprawie oprawy "Jihad Legia" (...) Nie wiemy, które z tych słów tak razi oburzonych. "Dżihad" ma swoje konkretne znaczenie. Jako zagorzali kibice, wielokrotnie odwoływaliśmy się zarówno do symboliki religijnej – np. w tak chwalonej oprawie "Boże Chroń Fanatyków" (...) Dżihad ma w języku arabskim dosłowne znaczenie: 'dokładanie starań, podejmowanie wysiłków' (...) W islamie nie było nigdy pojęcia 'świętej' czy religijnej wojny, całe życie muzułmanów jest bowiem podporządkowane Bogu. (...) Oburzające jest traktowanie jakiegokolwiek pozytywnego przekazu religijnego przez pryzmat rasistowski, co robią niektórzy pracownicy mediów oraz, jak widać, KP. - czytamy w oświadczeniu SKLW.
