Henryk Kasperczak może odetchnąć z ulgą. Jego podopieczni rzutem na taśmę wywalczyli sobie awans do przyszłorocznego Pucharu Narodów Afryki.
Malijczycy, bo o nich mowa, niespodziewanie pokonali 2:0 Algierię, co przy remisie Malawi z Etiopią dało im zajęcie drugiego miejsca w grupie eliminacyjnej. Bramki dla podopiecznych polskiego szkoleniowca zdobyli Seydou Keita oraz Mustapha Yatabare.
W kwalifikacjach do piłkarskich zawodów o mistrzostwo „Czarnego Lądu” sypnęło sensacyjnymi rozstrzygnięciami. Do futbolowej imprezy w Gwinei Równikowej nie awansowały Egipt, Angola, a nawet Nigeria, która nie dostanie szansy obrony mistrzowskiego tytułu.
