Piłkarze FC Barcelony po odpadnięciu z rozgrywek Ligi Mistrzów swoją główną uwagę skupiają teraz na Primera Division, gdzie maja zamiar obronić mistrzowski tytuł. Zadanie mają o tyle ułatwione, że ich najgroźniejsi rywale wciąż walczą w europejskich pucharach i będą rozgrywali mecze co kilka dni. Szkoleniowiec Dumy Katalonii nie ukrywa, że choć jego zespół będzie miał więcej czasu na odpoczynek, to jednak bardzo chętnie zamieniłby się miejscami z Realem bądź Atletico.
- Dla takiego zespołu jak nasz to niemożliwe, by przejść obok odpadnięcia z Ligi Mistrzów tak po prostu. Dla mnie, osobiście, to była wielka porażka i taką pozostanie niezależnie od tego, czy wygramy ligę i krajowy puchar. Nikomu z nas humory nie dopisuje, ale też nie możemy tracić czasu na lamenty. Musimy myśleć o kolejnych meczach. Gra raz w tygodniu może mieć swoje pozytywne aspekty, ale gdybym miał taką możliwość, z radością zamieniłbym się miejscami z Atletico lub Realem – powiedział szkoleniowiec.
