Piłkarze FC Barcelony zremisowali 0:0 z Atletico Madryt i sięgnęli po Superpuchar Hiszpanii. Mistrzowie Hiszpanii w pierwszym spotkaniu także zremisowali, ale wówczas było 1:1. Gerardo Martino po raz pierwszy zdecydował się wystawić równocześnie na placu gry Lionela Messiego i Neymara. Duet ten nie był jednak tak "zabójczy", jak w ostatnim czasie przewidywało większość ekspertów. Inna sprawa, że obaj nie są jeszcze w najwyższej formie na starcie sezonu.
W pierwszej połowie obie drużyny prezentowały się przyzwoicie. Początek należał do gospodarzy, ale końcówka w wykonaniu Diego Simeone była godna podziwu. W drugiej połowie Duma Katalonii podkręciła tempo, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Ostatnie dziesięć minut mistrzowie Hiszpanii grali w przewadze jednego gracze, lecz i to nie pomogło im w strzeleniu gola.