Śląsk Wrocław przegrał z Dundee United 2:3 (1:3) rewanżowe spotkanie drugiej rundy Ligi Europejskiej, ale dzięki zwycięstwu w pierwszym meczu (1:0) awansował do kolejnej fazy, w której zagra z bułgarskim Lokomotiwem Sofia.
Pojedynek rozpoczął się dla wrocławian według najgorszego z możliwych scenariuszy – po niespełana pięciu minutach Szkoci prowadzili już 2:0. Najpierw w 2. minucie gola zdobył Jonathan Russell, który wykorzystał niezdecydowanie wrocławskich obrońców po rzucie rożnym. Następnie kilkadziesiąt sekund później spod opieki Piotra Celebana z łatwością urwał się David Goodwillie i bez większych problemów pokonał w sytuacji sam na sam Mariana Kelemena.
Gdy podopiecznym Oresta Lenczyka wreszcie udało się opanować grę w środku pola, rzucili się do odrabiania strat. Nadzieję na awans do trzeciej rundy przywrócił w 15. minucie, po mocno bitym rzucie rożnym przez Sebastiana Milę, Rok Elsner. Słoweński piłkarz precyzyjnym strzałem głową wpakował piłkę do siatki rywali.
Niepewne wyczyny defensorów udzieliły się także golkiperowi Śląska. W 30. minucie błąd Kelemena, który minął się z futbolówką po wyrzucie z autu, naprawił Amir Spahić, ale już w 44. minucie Słowak bezpardonowo sfaulował przeciwnika i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Jonathan Daly.
Po przerwie szkocki zespół skupił się na rozważniejszej grze pod własnym polem karnym. Wrocławianie natomiast do 74. minuty bezskutecznie próbowali pokonać bramkarza United. Wówczas zbyt asekuracyjne ustawienie gospodarzy wykorzystał Sebastian Dudek, który kapitalnym uderzeniem z dystansu zdobył upragnioną bramkę.
Sympatycy Śląska o pomyślne zakończenie spotkania drżeli do ostatniego gwizdka sędziego, jednak zmasowane ataki Szkotów nie przyniosły zmiany wyniku. Tym samym wrocławianie awansowali do kolejnej fazy eliminacji Ligi Europejskiej, w której zagrają Lokomotiwem Sofia.
