Reprezentacja Holandii zrobiła swoje i szybko podniosła się z kolan po sensacyjnej porażce z Islandią. „Pomarańczowi” zdeklasowali przed własną publicznością Łotwę aż 6:0.
Wicemistrzowie świata z 2010 roku prowadzenie objęli już w 6. minucie, gdy piłkę do siatki „wpakował” Robin van Persie. Oprócz niego na listę strzelców wpisali się również Arjen Robben, Klaas-Jan Huntelaar oraz mniej znany Jeffrey Bruma. W innym pojedynku grupy A doskonałą passę zespołu z wyspy gejzerów przerwali Czesi, wygrywając 2:1, a Turcy okazali się lepsi od Kazachstanu (3:1).
Przykład z tzw. „kopciuszków”, czyli Wysp Owczych, Liechtensteinu i San Marino postanowili wziąć zawodnicy z Malty, którzy pokusili się o niespodziankę sporego kalibru, remisując na wyjeździe 1:1 z Bułgarią. Takim samym rezultatem zakończyła się również konfrontacja Włochów z Chorwatami – oba teamy do tej pory mogły pochwalić się kompletem punktów.
W innych pojedynkach Izrael nadspodziewanie łatwo poradził sobie z rozczarowującą na każdym kroku kadrą Bośni i Hercegowiny (3:0), Cypr rozbił 5:0 Andorę, a Belgia nie dała rady ograć Walii (0:0).