Piłkarze Borussii Dortmund niezbyt udanie rozpoczęli nowy rok. Podopieczni Juergena Kloppa po miesięcznej przerwie w rozgrywkach Bundesligi zremisowali 2:2 z FC Augsburg i ich strata do Bayernu Monachium znów wzrosła. Wicemistrzowie Niemiec dobrze rozpoczęli mecz, bowiem już w 5. minucie objęli prowadzenie po golu Bendera. Po zmianie ten sam zawodnik zanotował trafienie samobójcze, ale po chwili Sahin znów wyprowadził BVB na prowadzenie. Gospodarzy dobił ich przyszły zawodnik - Dong-Won J., który dwie minuty po tym jak pojawił się na placu gry, ustalił wynik meczu.
- To jest uczucie porażki. Postanowiliśmy, że w końcu zdobędziemy trzy punkty w meczu domowym. Z jednej strony mieliśmy kilka lepszych momentów, ale także zrobiliśmy wiele błędów i zaprzepaściliśmy zbyt dużo szans. Wiedzieliśmy, że Augsburg gra dobrą piłkę. Jednakże my nie jesteśmy gorsi, więc jeden punkt nas nie ciesz – powiedział po meczu Kehl.
