W dniu wczorajszym pojawiła się informacja, że stacja Polsat zamierza doprowadzić do pojedynku Tomasza Adama z Krzysztofem Włodarczykiem – o czym powiedział sam Marian Kmita. Dziś już wiadomo, że do takiej walki w 2014 roku nie dojdzie, bowiem "Góral" ma zupełnie inne plany na swoją karierę. Nasz najlepszy pięściarza wagi ciężkiej zamierza najpierw pokonać Wieczysława Głazkowa, a następnie stoczyć pojedynek o mistrzowski pas. Starcie z "Diablo" oprócz kwestii finansowej, jest w ogóle dla niego nie po drodze.
- Dziękuję panu prezesowi Kmicie za zaproszenie do tańca z Krzyśkiem. Ale ten pożegnalny taniec mam zamiar mieć na koniec kariery, jeszcze nie teraz. Musiałoby mi nic nie wyjść w nadchodzącym roku, bym się zdecydował myśleć o takich pojedynkach, a wiem, że pan Kmita mi źle nie życzy. Mój cel na 2014 jest taki sam – wygrać z Głazkowem, zawalczyć o tytuł mistrza świata – powiedział Adamek.
