W meczu 1/8 finału Pucharu Ligi Angielskiej, Arsenal Londyn pokonał Liverpool FC 2:1 (1:1). Łukasz Fabiański spędził w bramce całe 90 minut i wraz z zespołem awansował do ćwierćfinału rozgrywek.
We wczorajszym meczu Arsenal reprezentowali młodzi dublerzy. Arsen Wenger, prowadzący drużynę 750 raz, dał szansę młodym piłkarzom i nie zawiódł się na nich. W meczu nie brakowało emocji.
Dla Fabiańskiego mecz ten był wielką okazją by pokazać na co go stać. Po ponad pięciomiesięcznej przerwie wrócił do bramki, a już niedługo trener londyńskiej drużyny będzie musiał zdecydować, czy Łukasz czy Mannone, zostanie pierwszym bramkarzem składu.
W meczu na Emirates Stadium, pierwszą bramkę strzelił podopieczny Wengera, Fran Merida. Jednak na odpowiedź przeciwników nie trzeba było długo czekać. W 26 minucie Emiliano Insua strzelił z okolic 25 metra i zaskoczył Fabiańskiego, który za daleko wyszedł z bramki.
O wyniku meczu zadecydował gol Nicklasa Bendtnera. W 50 minucie rozgrywki pokonał bramkarza Liverpoolu, Diego Cavalieriego.
W pozostałych spotkaniach Chelsea Londyn rozgromiła 4:0 (2:0) drużynę Bolton Wanderers, a Manchester City pokonał 5:1 drużynę Scunthorpe United.