W środowy wieczór na Emirates Stadium doszło do pasjonująco zapowiadającego się pojedynku pomiędzy Arsenalem Londyn, a Borussią Dortmund. Obie drużyny w tym sezonie zawodzą na całej linii w krajowych rozgrywkach – „Kanonierzy” są obecnie poza czołówką Premier League, z kolei żółto-czarni znajdują się w strefie barażowej niemieckiej Bundesligi.
Zarówno Arsenal, jak i Borussia w Lidze Mistrzów radzą sobie jednak bardzo dobrze i ich awans do fazy pucharowej jest już przesądzony. Zespół ze stolicy Anglii do spotkania z podopiecznymi Juergena Kloppa przystąpił osłabiony brakiem m.in. Wojciecha Szczęsnego oraz Oliviera Giroud, ale to nie przeszkodziło mu w zdobyciu trzech punktów.
„11” Arsena Wengera prowadzenie objęła już w 2. minucie, gdy Yaya Sanogo otrzymał doskonałe podanie od Santiego Cazorli, a potem „wpakował” futbolówkę do siatki. Goście nie zdołali odpowiedzieć swoim rywalom na stratę gola, choć pod koniec pierwszej połowy szansę na odrobienie strat miał Henrikh Mkhitaryan. Po przerwie gospodarze przypieczętowali wygraną po tym, jak precyzyjnym uderzeniem w prawy dolny róg bramki popisał się Chilijczyk Alexis Sanchez.
W innym pojedynku grupy D Anderlecht Bruksela ograł 2:0 Galatasaray Stambuł.
.jpg)
