W dzisiejszych czasach jest wiele czołowych klubów na świecie, które marzą o tym, aby mieć w swojej drużynie skutecznego napastnika. Takich piłkarzy wbrew pozorom nie ma wielu, a zmieniając barwy nie zawsze potrafią strzelać taką liczbę goli jaką się od nich oczekuje. Luis Suarez, Robert Lewandowski, Gonzalo Higuain, to jedni z tych którzy sprawdzają się w każdej drużynie w jakiej grali. Wśród nich wszystkich jest jednak jeden wyjątkowy - Zlatan Ibrahimović.
Szwed od tego sezonu jest zawodnikiem Manchesteru United, do którego trafił z PSG. Jak sam przyznał - w Paryżu zostałby tylko wtedy, kiedy postawiono by mu pomnik rozmiarów Wieży Eiffla. Było zatem pewne, że chce odejść i w wieku 34 lat zmienić otoczenie. Po namowach Jose Mourinho wybrał ''Czerwone Diabły'' i okazje się, że był to strzał w dziesiątkę.
Już w pierwszym spotkaniu sięgnął po swój kolejny puchar w karierze. Tym razem była to Tarcza Wspólnoty. Udział w sukcesie miał duży, bowiem zdobył kluczową bramkę w starciu przeciwko Leicester City. Na początku sezonu ligowego Premier League wiedzie mu się równie dobrze. Jako podstawowy zawodnik w jedenastce odpłaca się praktycznie w każdym spotkaniu golem, zachowując stuprocentową skuteczność względem rozegranych spotkań a goli.
W każdym klubie w którym występował, trenerzy mogli liczyć na niego tak jak liczy na niego Mourinho. Ajax Amsterdam, Juventus Turyn, Inter Mediolan, AC Milan czy ostatnio Paris Saint-Germain - wszędzie tam był postrachem bramkarzy. Nawet w występując w FC Barcelonie, choć tam nie układały mu się relacje z trenerem i szybko opuścił Katalonię.
W swoim kraju jest jedną z największych gwiazd, a jego występy w reprezentacji będą wspominane przez lata. Przez niemal piętnaście lat zdobył gole dla Trzech Koron, które doprowadzały czasem na wielkie imprezy. W tym roku Zlatan pojawił się z kadrą na EURO 2016, ale po fazie grupowej on i jego zespół pożegnali się z mistrzostwami Europy. Sam postanowił zakończyć karierę w reprezentacji i skupić się wyłącznie na grze dla Manchesteru United.
