Witalij Kliczko kilka dni temu stracił swój mistrzowski pas WBC ze względu na to, iż przez dłuższy okres nie stanął do jego obrony. Pięściarz poinformował, że utrata mistrzowskiego tytułu wcale nie oznacza dla niego końca kariery i gdy tylko sytuacja polityczna na Ukrainie się uspokoi, wtedy będzie mógł określić swoją przyszłość w boksie. Brat Władrimira już kiedyś zawiesił swoją karierę, ale wrócił po czterech latach jeszcze silniejszy i odzyskał pas. Trudno uwierzyć, że teraz będzie podobnie – choć gdyby zdecydował się na taki krok, automatycznie staje się pretendentem.
- Oferta z WBC daje mi teoretyczną możliwość powrotu na ring, ale w obecnej sytuacji nie mogę sobie tego kompletnie wyobrazić, ponieważ cała koncentracja jest skupiona na polityce i czuję, że ludzie na Ukrainie mnie potrzebują. Obecnie nie zakończyłem jeszcze swojej kariery. Po prostu zawiesiłem ją, jak dziesięć lat temu, kiedy miałem czteroletnią przerwę. Wtedy powróciłem i odzyskałem tytuł – powiedział Kliczko.
