Czasem słońce, czasem deszcz. Dla Agnieszki Radwańskiej dzisiaj świeciło slońce, dla Urszuli Radwańskiej padał deszcz. Zostawmy jednak poetykę i skupmy się na faktach.
Ula Radwańska przegrała ze Słowaczką Dominiką Cilbulkową w dwóch setach - 2:6, 4:6 i pożegnała się z tegorocznym Wimbledonem. Ula zagrała słaby mecz, popełniła sporo błędów, które skrzętnie wykorzystała Słowaczka.
Zupełnie inny obraz gry zaprezentowała Agnieszka Radwańska. Pokonała ona zdecydowanie Hiszpankę Marię Jose Martinez Sanches w dwóch setach - 7:5, 6:1. Polka kontrolowała grę przez całe spotkanie i pewnie awansowała do kolejnej rundy.